wtorek, 11 października 2016

Zajrzyjmy do "Mieszkańców"

      Wiersz Juliana Tuwima "Mieszkańcy" należy do moich ulubionych. Zasiewa w głowie ważne pytania, wzbudza emocje i każe nabrać dystansu. Postanowiłam oddać interpretację wiersza w ręce uczniów. Nie chciałam przegadać tekstu, wolałam ich własne refleksje i odniesienia do współczesności - otaczającego ich świata. Ani razu nie przeczytaliśmy wiersza. Wysłuchali za to jego wersji muzycznych, świetnego wykonania tekstu przez Buldoga i wartego obejrzenia teledysku uczniów warszawskiego liceum. Widziałam, że uśmiechają się w trakcie słuchania.
      Od razu obejrzeliśmy też film dokumentalny, inspirowany "Mieszkańcami", który doprowadził nas wszystkich do śmiechu. Bazując na emocjach, porozmawialiśmy chwilę o stosunku poety do tytułowego bohatera wiersza i przeszliśmy do budowania współczesnego obrazu mieszczan.

         Każdy dostał kartkę, która, jak się okazało, była oknem mieszkania przeciętnego mieszczanina. Zajrzeli przez nie uczniowie i narysowali to, co zieje się w środku. Nie dostali żadnych wskazówek, ale ich rysunki były bardzo podobne. Ludzie robili to samo. Telewizor, obiad, spanie.
        Sami doszli do wniosku, ze to straszne, ta rutyna, takie życie na pokaz, każdy taki sam... Efektem ich pracy była tablica zapełniona budynkami. Przez okna widać było to, czego nie widział żaden z mieszkańców. Ich śmieszność i godne politowania życie. Brawo IIIB.

Kasia Polak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz