Doznałam prawdziwego olśnienia, kiedy znalazłam w internecie informacje o pewnej amerykańskiej nauczycielce, która pisze piosenki edukacyjne praktycznie do każdej treści dydaktycznej. Nagrywa płyty, sprzedaje je, napisała swój autorski program nauczania, jeździ po szkołach. Posłuchałam ich i doszłam do wniosku, że owszem, spełniają swoją funkcję i dzieci angażują się rzeczywiście w naukę całkiem bezwiednie, ale... są to (jak większość tego typu kompozycji) banalne piosenki edukacyjne. Wszystkie w tym samym stylu, tempie, o zbliżonej melodii, śpiewane głosem grzecznej przedszkolanki (nie jest moim celem obrażenie kogokolwiek). A chciałoby się ciekawych, dynamicznych kompozycji w różnych stylach muzycznych zaśpiewanych z pazurem... Chciałoby się? Jeśli jest chęć, gitara, pomysły i możliwości - to się da.
Napisałam pierwszą na wakacjach w tamtym roku. W domu moje młodsze dzieci od razu zaczęły ją śpiewać i tańczyć przy niej. Moja sześcioletnia Lenka zaskoczyła mnie kilka dni później znajomością takich słów jak patos, katharsis, Wielkie Dionizje, punkt kulminacyjny. Pytała, co to znaczy. Mamo, graj tragedię grecką pełną patosu. Zadziałało na niej. Zadziałało też na uczniach. Moje piosenki śpiewamy wszyscy na zajęciach (jeśli ktoś nie wydaje z siebie dźwięku, ale kiwa głową w trakcie - śpiewa wewnętrznie). Czasami pytają, czy zaśpiewamy piosenkę - jeśli mam przy sobie gitarę, mogą wybrać, którą chcą. Śpiewają je sobie po cichu również na sprawdzianie, kiedy chcą sobie przypomnieć jakieś treści. Wiedza jest w ich głowach. Razem z piosenką, którą śpiewaliśmy zamiast się uczyć...
Tutaj tekst piosenki "Tragedia grecka" w wersji dla uczniów z podkreślonymi pojęciami. Za jakiś czas nagram ją na dyktafon w wersji z gitarą (a może zrobię całą aranżację i wrzucę gotowy podkład...) i umieszczę na blogu. Powoli zaprezentuję też inne. Na razie pozdrawiam ciepło i jeszcze wakacyjnie.
Kasia Polak
Ten pomysł trzeba przekuć na biznes. Chętnie skorzystałabym z takiej pomocy dydaktycznej. Sama nie mam predyspozycji, ale gdyby ktoś (np.Pani) zrobił to w atrakcyjnej formie...
OdpowiedzUsuńPowoli się do tego zabieram, ...szkoda tylko, że czasu na wszystko tak mało ;)
UsuńDołączam się do prośby. Mi słoń na ucho nadepnął, śpiewać nie potrafię, ale chętnie skorzystałabym z takiej pomocy dydaktycznej... Super byłoby móc puścić taką piosenkę na lekcji.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o transkrypcję nagrań to warto zgłosić się do tej firmy https://kreacjasukcesu.pl/transkrypcja-nagran/. Kreacja Sukcesu zajmuje się m.in pozyskiwaniem plików tekstowych z nagrań audio i wideo. Firma ta jest bardzo profesjonalna i cieszy się pozytywną opinią wśród klientów.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo fajnie opisany problem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń