Moi uczniowie stykają się z myślografią/skechnotką/rysnotką bardzo często na zajęciach. Pokazuję im, jak w prosty sposób z podstawowych figur geometrycznych i kilku kresek stworzyć estetyczny rysunek. Wiedzą, jak sprawić, żeby notatka ożyła w zeszycie i służyła im jako pomoc naukowa. Nie znoszą tabelek, ale chętnie rysują sketchnotki w zeszytach (chociaż wymagają dużo więcej zaangażowania i pracy). Często kiedy przypominamy jakąś treść, najpierw przywoływane jest skojarzenie związane z rysunkiem, po czym automatycznie wyłania się wiedza, stojąca za graficznym desygnatem. Część uczniów, czując, że daję im swobodę w wyrażaniu myśli w sposób graficzny, wprowadziła rysnotki jako stały element zeszytu. Notatka zwyczajnie staje się przyjemnością.
Sama również zrezygnowałam z tradycyjnych notatek. Swoje myslografki muszę już umieszczać w segregatorach, tak się rozpędziłam. Dzięki nim nie tylko notuję szybciej i estetyczniej, ale też staję się bardziej twórcza i poszukuję coraz lepszych sposobów na oddanie metafor i symboli poprzez prosty obraz. Polecam taki trening wyobraźni. Jak się okazuje nie trzeba ani uzdolnień plastycznych ani nakładów finansowych. Wystarczy pomysłowa głowa, kartka papieru i długopis.
Kasia Polak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz