Jest coś prowokującego w dużej pustej przestrzeni kartki... Żąda maźniecia, zapisania, skażenia czystej bieli jakimś kolorem, znakiem, śladem bytności człowieka. Widać to dokładnie, kiedy położymy czystą kartkę przed małym dzieckiem. Reakcja jest natychmiastowa - powierzchnia pokrywa się szlakami myśli i tropami rączek. Ludzie lubią rysować, pisać, mazać po pustych białych kartkach. Duży format jest o wiele bardziej kuszący niż mały - prosi się o rozmach, nie ogranicza, zostawia miejsce na coś jeszcze.